czwartek, 23 lipca 2015

Annówka!

Przeróbka by Milena Patan :D
Decyzja o wyjeździe do Annówki była zupełnie spontaniczna i nieprzemyślana. O Annówce słyszałam już dużo wcześniej i marzyło mi się, że kiedyś pojadę do niej ze swoim następnym psem. Jednak na następnego psa muszę jeszcze długo czekać, a dlaczego miałabym rezygnować z takiej okazji, tym bardziej, że rodzice się zgodzili? Przeglądając obozy na wakacje 2015 od razu w oczy rzuciły mi się startersy. Wiedziałam już, jak spędzimy tegoroczne wakacje... ;)
Niecierpliwie czekałam na dzień zapisów, czas dłużył się w nieskończoność! Zgłoszenie poszło o godzinie 20:03, dopiero po pewnym czasie dowiedziałam się, ilu na ten obóz było chętnych i jakiego miałam farta, że się dostałam.
Udało nam się dostać i już nie było odwrotu, a nie ukrywam, że bardzo się bałam. Zaczęłam z Tosią intensywnie pracować, głównie nad szczekaniem i zachowaniem wśród innych psów - ze szczekaniem nadal bywa różnie, relacje z innymi (małymi) psami generalnie są okej, chociaż są momenty, do których mogłabym się przyczepić, ale nie o tym dzisiaj.
Obóz był idealnym pretekstem do kupna kilku niezbędnych rzeczy - m. in. kennelu, prawdziwej adresówki i nowych szelek. W ciągu ostatnich miesięcy do psiego wyposażenia doszło mnóstwo nowych akcesoriów, tych potrzebnych i takich, bez których idzie się obejść.
Młoda pokochała klatkę - i to dosłownie! Dzisiaj, gdy ją złożyłam, za wszelką cenę usiłowała do niej wejść, a potem biegała niespokojna wokół złożonej klatki.
Obóz zaczyna się jutro, ale my jedziemy już dzisiaj, żeby na spokojnie się rozłożyć i aby Toś nie przeżyła szoku, gdy pozna tyle nowych psów na raz. Wyjeżdżamy za kilka godzin, na miejscu spotkamy się z Kają, Timonem, Martyną, Luną i zapewne wieloma innymi osobami. Z każdą godziną coraz bardziej nie mogę się doczekać! :)
Zdjęć bagaży nie mam, bo aparat się ładuje, a karta już wyczyszczona, dlatego, żeby nie było tak pusto,  w poście fotki z poniedziałku i pierwszego, prawdziwego "wodowania" Tosi (okazuje się, że umie pływać!).






No to cóż... komu w drogę, temu pies!

8 komentarzy:

  1. Lofki kisski foreferki :D :D hahahha :D ^_^

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że tam jedziecie! Zazdroszczę. :D
    Pozdrawiamy,
    reksio-the-dog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja i Tobi życzymy udanego pobytu w Annówce :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Udanego pobytu!! :)
    jackterror.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę wyjazdu. Powodzenia. No i oczywiście czekam na relacje. Świetne zdjęcia, szczególnie te wodne. Udanego wyjazdu
    pozdrawiamy
    http://niszczycielsko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia! :D No i relacja z obozu obowiązkowa :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę! :D Powodzenia i czekam na relacje :D

    OdpowiedzUsuń