Ostatni post tego typu był na blogu w maju zeszłego roku, przyszedł czas na małą aktualizację psich zabawek. Poniższe akcesoria należą do całej trójki, choć nie ukrywam, że zdecydowana większość to własność Tosi. Na zdjęciach tylko część naszych zbiorów, gdyby dodać wszystkie zabawki, które przewinęły się przez łapki (i pyszczki) moich milusińskich, byłoby ich dwa razy tyle. Niestety, część zabawek zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach, inne zostały pożarte przez Tośkę lub Tarę (Tropek jest wyjątkowo delikatny wobec swoich zabawek), a niektóre pewnie leżą gdzieś w ogrodzie i znajdą się za kilka lat, podczas porządków (ileż to razy już się tak zdarzyło). Tymczasem ja przedstawiam Wam naszą aktualną kolekcję, możecie porównać ją z zeszłoroczną (klik), widać "niewielką" różnicę. ;)
W pierwszej kolejności to, co moje psy kochają najbardziej - piłeczki!
1| piłeczki tenisowe - zwykłe piłeczki za kilka groszy z chińczyka, używam ich głównie do rzutki, ale nawet to rzadko, bo Tosia obgryza tą białą gumę.
2| Planet Dog Orbee-Tuff Noks (M) - jeden z nowych nabytków, Tosia pokochała po pierwszej zabawie.
3| Planet Dog Lil' Pup Orbee Ball (S) - must have każdego psiarza! Zakupiona po zgubieniu standardowej planetki [*].
4| Planet Dog Orbee-Tuff Sport Golf Ball (S) - kolejny nowy nabytek, od razu przypadł Tosi do gustu. ;)
5| Hoko piłeczka SPEED (M) - nieco ciężka i twarda, mimo to Tosia lubi, choć to zdecydowanie nie jest jej typ.
6| Cracle Ball - ze względu na swoją średnicę nie należy do ulubionych piłek Tosi, od dłuższego czasu leży i się kurzy.
7| JW Pet HOL-EE Roller (S) - głównie do zabawy w domu, według Tosi na spacery jest za mało "atrakcyjna".
8| Chuckit! Ultra Tug (S) - kierując się miłością Tosi do zwykłych Chuckitów! i szarpania się nimi, postanowiłam zaryzykować, mając nadzieję, że Tosia i tą piłką będzie chciała się szarpać. Niestety, Ultra Tug w naszym przypadku nie zdał egzaminu.
9| Chuckit! Ultra Squeaker Ball (S) - przestała piszczeć po pierwszych pięciu minutach zabawy, mimo to najlepsza piłka ever, Tosia zrobi za nią wszystko!
10| Chuckit! Ultra Ball (S) - numer jeden przed pojawieniem się jej piszczącej wersji, aktualnie jest na drugim miejscu, choć Tosia nadal ją uwielbia.
11| Piłka TPR z piszczałką - również szybko przestała piszczeć, ale Tosia nadal lubi się nią bawić.
12| JW Pet HOL-EE Cuz Ball (S) - początkowo Tosia nie była nią zainteresowana, ale od niedawna coś się stało i to absolutny spacerowy hit (choć nie ukrywam, czyszczenie futerka do najłatwiejszych nie należy)!
13| Czerwona piłeczka noname - pamięta jeszcze czasy, gdy Tosi nie było nawet w najśmielszych planach, z jednej strony przejechana przez samochód (nie pytajcie jakim cudem przeżyła), nadal ubóstwiana i kochana przez Tropka.
14| Kong Air Dog Squeakair Ball (M) - jedne z pierwszych piłeczek Tosi, było ich 6, dwie zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach.
15| Piłeczka noname (kiedyś na sznurku) - dostałam ją w prezencie krótko przed pojawieniem się Tosi w domu. Nigdy jakoś szczególnie za nią nie przepadała, ale leży nadal w zabawkowym pudle, tak z sentymentu (w końcu chyba każdy psiarz to chomik).
16| StarMark Fantastic DuraFoam Fetch Ball (M) - długi czas leżała w zabawkowym pudełku i się kurzyła, niedawno Tosia postanowiła dać jej drugą szansę. ;)
17| Dysk Trixie Dog Activity - mniejsza wersja, jeśli się nie mylę, średnica dysku wynosi 19 cm.
18| Dysk Trixie gumowy - średnica wynosi ok. 15 cm, to od niego zaczęłam przyzwyczajanie Tosi do frisbee (co przynosi już powoli efekty).
19| Dysk Nobby - średnica ok. 15 cm. To chyba ulubiony dysk Tosi, są na nim nawet ślady jej zębów (co akurat w jej przypadku jest powodem do dumy).
20| Dysk Hero Air 235 - mój pierwszy dysk zakupiony specjalnie do ćwiczenia rzutów i przyzwyczajania psa do twardych dysków (co z perspektywy czasu wydaje mi się głupie, bo było to wtedy, gdy Tosia jeszcze nie przywykła do gumowego frisbee). Wymemłany przez Tarę i Abi, aktualnie służy już wyłącznie do "zabaw" z psami.
21| Dysk Trixie Dog Activity - kupiony tak przy okazji, bo akurat była fajna promocja. Aktualnie częściej używany przeze mnie, a niżeli przez psa.
22| Dysk Eurablend - sama nie skusiłabym się na zakup dysku za tę cenę, jak fajnie mieć psiolubnego chłopaka ♥
23| Dyski Fastbacki - kupowane na Latających Psach, służą wyłącznie do ćwiczenia rzutów.
24| Mop - a raczej coś do wycierania okien (?). Kupione za 4 zł w chińczyku, pierwotnie planowałam dorobić rączkę, jednak i bez niej mop okazał się strzałem w dziesiątkę jeśli chodzi o Tarę.
25| Szarpaki polarowe - fioletowy początkowo należał do Tosi, szybko jednak przestał ją interesować i trafił do Tary, podobnie jak czerwony. Czarny służy do memłania i ukrywania smaczków.
26| Sztuczne futerko - szczerze mówiąc nie pamiętam skąd je mamy, w każdym razie byłoby lepsze, gdyby aż tak bardzo nie liniało, choć Tarze specjalnie to nie przeszkadza. :P
27| AniOne piłka na sznurku - zdobycz z Maxi Zoo, co najdziwniejsze, Tara najbardziej lubi szarpać się końcówką bez piłki. ;)
28| Trixie hipopotam - wygrany w konkursie, jedyna ubóstwiana przez Tosię zabawka, do której przez ponad dwa lata miała całodobowy dostęp i która nadal piszczy.
29| Kong Wubba Puppy - od czasu do czasu Tosia sobie o niej przypomni, ale generalnie szału u nas nie robi.
30| Rzutka noname - zdobycz z nadmorskiego chińczyka (taka pamiątka z zeszłorocznych wakacji), kosztowała całe 8 zł.
31| Puller Mini - u Tosi szału nie zrobił, lubiła go na początku, ale szybko jej się znudził. Ślady zębów to główna zasługa Abi i szczeniaków cioci.
32| "Ringo" Royal Canin - gratis do papisiowej karmy, przydał się do nauki trzymania przedmiotów.
33| Petstages chrupiąca kość - wydaje odgłosy podobne do butelki, Tosia średnio za nią przepada.
34| Comfy Mint Dental Stick (M) - używany do chowania w nim smaczków i wypadów nad jezioro, aczkolwiek w te wakacje Tosia jeszcze nie miała okazji bawić się nim w wodzie.
35| Biedronkowa "rugby" - prócz wyciągania sznurków Tosia nie dostrzegła w niej nic ciekawego.
36| Kong piszcząca kość - byłaby zdecydowanie lepsza, gdyby nie fakt, iż jest dość ciężka.
37| Kong Squeezz Jels - przysłowiowy żelek, jego recenzję mogliście przeczytać tu.
38| Trixie "kula smakula" - idealne zajęcie na długie, zimowe wieczory!
39| Kong "bałwanek" Extreme (S) - porównanie wszystkich naszych kongów mogliście zobaczyć w tym poście.
40| Kong "bałwanek" Classic (S) - na zdjęciu nie widać, że jest lekko uszkodzony i używam go już wyłącznie jako "piłkę".
41| Kong "bałwanek" Senior (S) - aktualnie mało używany, Tropek nadal nie potrafi zrozumieć idei Konga.
42| Kong "bałwanek" Classic (L) - na jego temat również nie będę się rozpisywać, wszystko znajdziecie w podlinkowanym u góry poście.
43| AniOne piszcząca sówka - prezent gwiazdkowy od Martyny i Luny, Tosia kocha! Co najważniejsze, nadal piszczy. ;)
44| Best Pet Supplies renifer - zdobycz z Tk Maxx'a, mimo braku wnętrzności i piszczałki, nadal jeden z Tosiowych ulubieńców.
45| Żyrafa noname - firmy nie pamiętam, kolejna "pamiątka" z Międzyzdrojów. Szyta kilka razy, nie ma oka i dwóch łapek, ale Tosia i tak ją kocha.
46| Stworek noname - znów nie pamiętam firmy, kupiony w salonie zoologicznym w Lesznie. Od czasu do czasu Tosia dostaje na niego "fazę", niedawno stracił piszczałkę i część oka.
47| Trixie Mikołajek - był jeszcze reniferek ze świątecznej edycji, niestety zginął śmiercią tragiczną (czyt. został pozbawiony wnętrzności i części futra). Absolutny niezbędnik na każdy wyjazd, Tosia lubi z nim spać.
48| Kurczak noname - po raz kolejny nie pamiętam firmy, kupiony w tym samym sklepie gdzie "stworek". Prezent dla Tosi od mojej mamy, nie ma już wnętrzności, a na szyi ma zawiązaną sznurówkę (bo przecież jak coś ucieka to jest fajne!).
49| Biedronkowa owca - niegdyś był szał ciał, dzisiaj łowca leży i się kurzy. [#życie]
To by było na tyle, jeśli chodzi o psie zabawki. Jeśli chcielibyście czegoś recenzję - piszcie, postaram się spełnić Wasze życzenia. :) Przepraszam również za brak aktywności i nieregularne posty, od teraz obiecuję poprawę! W najbliższej przyszłości planuję jeszcze co najmniej dwa akcesoriowe posty, więc będzie co oglądać (sama uwielbiam czytać takie wpisy!). Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was opisami zabawek, ale postanowiłam napisać o każdej kilka słów, żeby to wszystko jakoś urozmaicić.
"ślady zębów to głównie zasługa Abi [...]" 👿
OdpowiedzUsuńEyy, ale czy ja piszę, że to źle xD Dobrze, że widać jakiekolwiek ślady użytkowania :')
Usuń"ślady zębów to głównie zasługa Abi [...]" 👿
OdpowiedzUsuńWidzę dużą kolekcję :D dobrze że napisałaś kilka słów o każdej zabawce (przynajmniej dla mnie) a na dysku z nobby u nas ślady widać jak pies tylko chwyci go do pyska :D hahaha firmy nie pamiętam ale pamiętam gdzie ja to kupiłam :P skąd ja to znam? Hehe
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze części Tosiowych akcesorii
Śliczna kolekcja mam nadzieję że nie długo nam również wpadnie kilka nowości do psiej szafy <3
OdpowiedzUsuńo kurczaczek ile zabawek! :D
OdpowiedzUsuńTrochę macie tych zabawek ;) Jaki rozmiar macie kuli smakuli bo spotkałam się z bodajże S i M ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Biały Krukk
Ojej, kolekcja naprawdę duża! Szczególnie podobają mi się pluszaki, Vasco je kocha :)
OdpowiedzUsuń