W kwietniu minionego roku powstał ten blog - był kontynuacją starego bloga. Dotychczas blog liczy 34 obserwatorów, 41 postów i 364 komentarze. Powstał również fanpejdż na facebooku, aktualnie nieco go zaniedbałam, aczkolwiek postaram się poprawić.
Tak jak wspominałam na początku, rok 2015 zdecydowanie był rokiem przełomowym - zarówno dla mnie, jak i moich psiaków. Zacznijmy od tego, że poznałam mnóstwo psiarzy, a Tosia miała okazję socjalizować się z wieloma czworonogami, m. in. w Szczecinie, Międzyzdrojach i na startersach w Annówce. Poniżej trochę wspomnień - psiaki, z którymi miałyśmy przyjemność spacerować :) *wybaczcie jakość niektórych zdjęć*
photo by Paula ♥ |
Pierwszy spacer Tosi w tak dużym składzie (nie licząc tych na Psiej Akademii, ale wtedy psy były na smyczach), na zdjęciu [od lewej] ja i Tosia, Wiktoria, Lisa i Tosia, Victoria i Bazyl, Ala i Gabi, Klaudia i Abi, Sara, na fotce brakuje Agaty i Pauli ;)
Annówkowa "ekipa spacerowa" :D Na fotce Tosia, Kora, Timon i Sara :)
Rufus - pies rodziny, Tosia średnio za nim przepada, aczkolwiek mieliśmy okazję spacerować wspólnie wiele razy.
Spacer w Poniecu z Marcelą, Nikonem i Daszą oraz Klaudią i Abi.
Kolejna Annówkowa fotka - tym razem tylko z Timonem :)
Szczeniaczki cioci, Benia i Luna... Tosia okazała się w stosunku do nich bardzo opiekuńcza i delikatna, mam nadzieję, że odwiedzimy je w najbliższym czasie, bo podobno są już wielkości Tosi :D
Kolejny psiak rodziny, Maksio.
Spacer w Poniecu z Klaudią i Abi oraz Agatą i Perłą :)
Z Michaliną i Tiną spacerowałyśmy głównie w ferie i na początku roku.
Z Klaudią i Abi spacerowałyśmy tyle razy, że gdybym miała dawać osobno zdjęcia z każdego spaceru, zajęłoby mi to godziny. :D Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się spotykać jeszcze częściej ♥
Z Martyną i Luną również spacerowałyśmy w Annówce :)
We wakacje miałyśmy okazję spacerować z Julią i Maksiem, a także Klaudią i Polą.
Jeden z licznych spacerów z Julią i Maksiem.
Jak widać na powyższych fotkach, Tosia miała mnóstwo okazji do socjalizacji z innymi psiakami i naprawdę widać postępy - na spacerach zgadza się z prawie wszystkimi małymi psami, nie broni przed nimi zasobów, mamy jeszcze problemy z zachowaniem w domu, na małej przestrzeni i z dużymi czworonogami, ale damy radę.
W minionym roku przekonałam się o wielu istotnych rzeczach, poznałam mnóstwo cudownych osób i na dobre wgryzłam w ten "psi świat". Nie mam zamiaru robić postanowień, bo wiem, że i tak ich nie spełnię, a co przyniesie ten rok... cóż, to się okaże. Mam nadzieję, że będzie przynajmniej tak samo dobry jak rok 2015 albo nawet lepszy.
Na koniec chciałam podziękować Wam, że jesteście ze mną, czytacie i komentujecie bloga, bez Was to pisanie nie miałoby sensu. ♥
Ja też jestem z tych, co postanowień sobie nie zakładają, a już broń boże nie robią żadnych list itd. U nas to się po prostu nie sprawdza. Zdecydowanie wolimy spontaniczne działanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i życzymy jak najwięcej tych pozytywnych rzeczy w tym roku, aż do wyparcia tych negatywnych :)
Zostanę tu na dłużej :D Super post! Czekam na kolejny:D http://finimania.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDużo spacerów miałyście w poprzednim roku, mam nadzieję, że w 2016 będzie ich jeszcze więcej :D
OdpowiedzUsuńpsi-temat.blogspot.com
Bardzo fajnie, że starasz się socjalizować Tosię, powodzenia!
OdpowiedzUsuńNo to rok musiał być rzeczywiście ekscytujący - tyle spacerów, tyle psów. Tylko pozazdrościć :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy; psotaa.blogspot.com