piątek, 11 grudnia 2015

Wracamy do życia

No cóż... od czasu do czasu przydałoby się troszkę odświeżyć bloga, wspomnieć o tym, że żyjemy i mamy się dobrze.

Nie lubię długo nie dawać znaku życia na bloggerze, ale czasami taka chwila odpoczynku jest potrzebna, aby zregenerować siły i dostać nowej energii do pisania. Nadal nie robimy z Tosią wiele, aczkolwiek motywacja i zapał do pracy powoli wraca, zarówno ludzkiej, jak i psiej części teamu.
Najgorszy czas już minął, a wokół wyraźnie czuć atmosferę zbliżających się świąt, co daje pozytywnego kopa do działania. Wy też tak uwielbiacie ten czas oczekiwania? Pierwszej gwiazdki nie wypatruję od lat (właściwie nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek to robiła), ale lubię z niecierpliwością odliczać dni do świąt. Nie ukrywam, że jest to też nieco spowodowane szkołą i faktem, że mamy wolne, ale pozostańmy przy tej bardziej magicznej wersji. ;)
W tym roku pierwszy raz od wielu lat nie robię paczki do schroniska - przyznam szczerze, że to trochę dziwne uczucie, przywykłam już do tego i stało się dla mnie tradycją. Niestety w tym roku czas i fundusze na to nie pozwoliły... ale przyrzekłam sobie, że za rok się poprawię. ;) W ramach rekompensaty dla własnego sumienia, drobne upominki dostaną psiaki i kociaki rodziny. W typowo świątecznym poście, który pojawi się prawdopodobnie za kilka tygodni, postaram się wyjaśnić nieco więcej. Wraz z Tosią szykujemy również gwiazdkowe paczki dla Luny (klik) i Abi, więc przygotowania do świąt idą pełną parą.

Niedawno do mojego profesjonalnego studia dołączył namiot bezcieniowy - jest zrobiony z tego samego materiału, co Biedronkowy tunel, więc Tosia szybko dała mi do zrozumienia, że zostanie przez nią wykorzystany również w innym celu. I weź tu kup coś dla siebie, mając tak zachłannego psa...
Jeśli już o zakupach mowa, nigdzie nie wspomniałam, czy zamawiałyśmy cokolwiek z okazji DDD (swoją drogą - przydałoby się odświeżyć fp na facebook'u, nie sądzicie? ;)), więc tu uchylę rąbka tajemnicy, ale nie napiszę co dokładnie dołączyło do naszej kolekcji.  Dzisiaj zdradzę Wam tylko, że zamawiałam kilka rzeczy z toys4dogs, a reszty dowiecie się z haula, który pojawi się na blogu najprawdopodobniej po nowym roku. 

5 komentarzy:

  1. Całe szczęście, że wróciliście.
    Magia świąt i ogólnie tego, co jest związane ze świętami, potrafi nieźle zmotywować! Czekam na haul, na pewno kupiliście coś ciekawego. My swoją paczkę już odebraliśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również odliczam dni do świąt.... szkoła wykańcza, potrzebny jest odpoczynek i więcej czasu dla psiaków! Czekam na haul, bo już czuję, że będzie tego dużo..

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też przez długi czas nie pisałam nic na blogu, szkoła zabiera dużo czasu, a przez to tak samo zaniedbałam Molly, jak i mojego bloga i innych.
    Święta to bardzo miły czas i też na niego czekamy niecierpliwością. :)
    Zdjęcia są śliczne, a Tosia cudowna! ♥

    Przepraszamy, że tak dawno Was nie komentowałyśmy, jednak miałam bardzo mało czasu. Nie zapomniałyśmy o Was i mam nadzieję, że częściej będziemy do Was wpadać.:)
    Pozdrawiamy!
    http://codziennebeagle.blogspot.com/

    Weronika&Molly ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. My też uwielbiamy magię świąt i czekam na wasz haul

    OdpowiedzUsuń
  5. My też uwielbiamy magię świąt i czekam na wasz haul

    OdpowiedzUsuń