Różowa miska Pet Inn, kupiona z myślą o obozie i innych dłuższych wyjazdach. Metalowe miski, które Tosia ma, były kupione jeszcze przed jej pojawieniem się na świecie i są dosyć spore, a co za tym idzie, zajmują dużo miejsca w torbie.
Maced mięsne kostki z wołowiną. Pierwszy raz skusiłam się na kosteczki o tym smaku, wcześniej wiele razy miałyśmy już mix przysmaków z macedu, ale odniosłam wrażenie, że Tosia się nimi przejadła. Kosteczki z wołowiną zrobiły furorę, Toś je uwielbia!
Maced suszone szprotki - najukochańszy przysmak całej trójki, za suszone szprotki zrobią wszystko!
Trixie Premio Stripes, mamy je pierwszy raz. Świetnie sprawdzają się jako trenerki, łatwo się je łamie, ale niestety skład jest okropny i raczej nie kupimy ich już drugi raz. :\
Dolina Noteci cielęcina z pomidorami i makaronem. Słyszałam pozytywne opinie na temat tej mokrej karmy, skład jest dosyć dobry, bo aż 60% mięsa. Moje psy rzadko dostają gotową mokrą karmę, częściej stawiamy na BARF, ale myślę, że od czasu do czasu nie zaszkodzi ;)
Trixie kantarek dla Tosi. Zamierzałam kupić kaganiec, ponieważ w ostatnim czasie zaczęłyśmy jeździć pociągiem, ale na razie jednak zdecydowałam się na kantar. Zresztą kaganiec już mamy, ale materiałowy.
Gim Dog o smaku jagnięciny, Tosia oszalała na punkcie tych przysmaków! Mamy je pierwszy raz, ale okazały się strzałem w dziesiątkę!
Alpha Spirit o smaku jagnięciny - ukochany przysmak Tropka, smakołyki są miękkie i kruche, dzięki czemu nie musi tak mocno ich gryźć. Idealne dla psów w każdym wieku!
Trixie Kaurollen, trzy z sześciu pałeczek otrzymały w prezencie psiaki mojego wuja, resztę rozdzieliłam pomiędzy Tarą i Tosią. Zajmują psy na dość długi czas, polecam ;)
Mini kiełbaski dla starszych psów, wspomagające wątrobę, serce i stawy (na zdjęciu są po lewej stronie, w srebrnym opakowaniu), nie wiem jakiej firmy.
Smakołyki, kosteczki, gryzaki itd., rozdzieliłam je pomiędzy całą trójką, część pokroiłam i służą nam jako treserki.
Kurze łapki, zdecydowanie jedne z naszych ulubionych naturalnych smakołyków, są na drugim miejscu jeśli chodzi o przysmaki do gryzienia (zaraz po żwaczach :D).
Trixie mini czekolada, idealny prezent na zająca! ;)
Dysk Nobby, który zamówiłam przy okazji, gdy koleżanka robiła zamówienie na tukan24.pl ;)
Pedigree Rodeo i Pedigree Schmackos - tym razem to nie smaczki dla moich psiaków, a dla czworonogów z naszego przytuliska ;) Czworonogów w przytulisku nie jest na szczęście dużo, dlatego te dwie paczki spokojnie starczyły :)
Purizon - ryba & kurczak, wołowina & indyk, ryba & jagnięcina. Pierwszy raz mamy tą karmę, zobaczymy, czy Tosi zasmakuje :)
Obroża Trixie, pierwotnie kupiona z myślą o Tropku, ale Tropek nosi obróżki cały czas i stwierdziłam, że raz dwa by ją zniszczył, dlatego obróżka jest wspólna Tosi i Tropka (będą miały ją zakładaną tylko na spacery), a Tropciowi a najbliższym czasie kupię inną, bardziej odporną na zanieczyszczenia i... Tarę ;)
Piłeczki Kong z piszczałką, Tosia zakochała się w nich od pierwszego wejrzenia! Jedna z piłeczek już niestety straciła trochę uroku, przestała piszczeć, ale nadal dzielnie pełni swoją rolę ;)
Rocco żwacze, obowiązkowo muszą znajdować się w naszym domu! Nie dość, że są zdrowe, to psy je uwielbiają! Dla Tropcia są już za twarde, ale dla Tary i Tosi w sam raz ;)
Klatka! Jest niezbędna na wyjazdy, w domu raczej rzadko będziemy jej używać, ale na razie stoi w pokoju, żeby Tosia się przyzwyczajała ;) Ogromnie mnie zaskoczyła, weszła do klatki sama z siebie po jakiś 10 minutach od jej rozłożenia! Spodziewałam się, że będzie miała z tym większy problem, tym czasem ona już klatkę zaakceptowała.
Dysk Nobby, który zamówiłam przy okazji, gdy koleżanka robiła zamówienie na tukan24.pl ;)
Pedigree Rodeo i Pedigree Schmackos - tym razem to nie smaczki dla moich psiaków, a dla czworonogów z naszego przytuliska ;) Czworonogów w przytulisku nie jest na szczęście dużo, dlatego te dwie paczki spokojnie starczyły :)
Część zamówienia z zooplusa |
Obroża Trixie, pierwotnie kupiona z myślą o Tropku, ale Tropek nosi obróżki cały czas i stwierdziłam, że raz dwa by ją zniszczył, dlatego obróżka jest wspólna Tosi i Tropka (będą miały ją zakładaną tylko na spacery), a Tropciowi a najbliższym czasie kupię inną, bardziej odporną na zanieczyszczenia i... Tarę ;)
Piłeczki Kong z piszczałką, Tosia zakochała się w nich od pierwszego wejrzenia! Jedna z piłeczek już niestety straciła trochę uroku, przestała piszczeć, ale nadal dzielnie pełni swoją rolę ;)
Rocco żwacze, obowiązkowo muszą znajdować się w naszym domu! Nie dość, że są zdrowe, to psy je uwielbiają! Dla Tropcia są już za twarde, ale dla Tary i Tosi w sam raz ;)
Klatka! Jest niezbędna na wyjazdy, w domu raczej rzadko będziemy jej używać, ale na razie stoi w pokoju, żeby Tosia się przyzwyczajała ;) Ogromnie mnie zaskoczyła, weszła do klatki sama z siebie po jakiś 10 minutach od jej rozłożenia! Spodziewałam się, że będzie miała z tym większy problem, tym czasem ona już klatkę zaakceptowała.
Purina DeltBakie o smaku sera i wołowiny. Smaczki są duże, dlatego do ćwiczeń stanowczo się się nie nadają, ale są idealne, jeśli chcę zająć sucz na chwilę dłużej.
Maced mix mięsnych przysmaków, wybrałabym inny smak, ale niestety w pobliskim zoologu jest tylko ten rodzaj.
Kostki, pierś z kurczaka - te pierwsze Tosia dostaje zwykle, gdy gdzieś wychodzimy, a suszone mięsko jest świetne do ćwiczeń ;)
To już koniec pierwszego haulu na tym blogu, za kilka miesięcy możecie spodziewać się kolejnego!
Wow, sporo tego! :D Fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńFuks też uwielbia te piszczące piłeczki Konga, musimy kupić bo też przestały piszczeć... xD Nie są zbyt trwałe, ale za to jak psy za nie pracują! :D
Pozdrawiamy, Martyna & Fuks :)
www.fuksthedog.blogspot.com
na jaki psi obóz jedziecie? Bo my z Luną na psią akademie vouge travel :-D
OdpowiedzUsuńMy na Psiej Akademi Vogue Travel byłyśmy rok temu, w tym roku wybieramy się do Annówki :D
UsuńA jakie wrażenia z Psiej Akademii???
UsuńNa moim starym blogu był post poświęcony obozowi, zapraszam do przeczytania ;) http://moje-kochane-czworonogi.blogspot.com/2014/12/psia-akademia.html
UsuńMusze sie zaopatrzyć w klatkę i składane miski - wakacyjny niezbędnik na jakieś wyjazdy :) jeśli moge wiedzieć, kiedy jedziecie na annowke? My tez jedziemy, wiec moze sie spotkamy? ;)
OdpowiedzUsuńJedziemy na Startersów Czas w terminie 24-28 lipiec ;)
Usuńmy jedziemy na semi 22-23 lipca wiec raczej nici :(
UsuńSzkoda :( Ale może kiedyś jeszcze będzie okazja, żeby się spotkać ;)
UsuńWOW ile smaczków. Ile tak mniej więcej wydajesz na zakupy? Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com + obserwuję
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia :D Są tygodnie, w czasie których nie kupuję nic, a potem nagle dostaję zakupowego szału i najchętniej wykupiłabym pół sklepu ;)
UsuńWow, dużo tego! Z smakołyków psiaki najbardziej chyba zadowolone!
OdpowiedzUsuńTa klatka na zdjęciu wydaje się być strasznie mała.
Pozdrawiamy Wiktoria&Fado
Zapraszamy: http://fado-labrador-retriever-biszkoptowy.blogspot.com/
Mała? Nic bardziej mylnego! Jest duża, w sam raz na Tosię. Zresztą za jakiś czas dodam osobny post o klatce ;)
UsuńWow jakie zakupy! O takich mi się marzy.....
OdpowiedzUsuńoczamipsa365.blogspot.com
Pozdrawiam
Szaleństwo! :D
OdpowiedzUsuńIle zakupów! :D A myślałam, że to ja ostatnio zaszalałam. Psiaki na pewno zadowolone z tylu smakołyków.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad karmą Purizon dla Astry, może przy następnych zakupach zamówię jakąś małą paczkę na spróbowanie.
Pozdrawiam
with-astra.blogspot.com
Zapraszam na konkurs ☺ pusia-i-ja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBogacz po prostu. Zawsze Ci zazdrościłam, że kupujesz tyle tych smakołyków swoim Psiakom :P
OdpowiedzUsuńSporo sporo! Mi by mama na tyle nie pozwoliła :D
OdpowiedzUsuńSwietne zakupy, ja też nie wytrzymam bez kupienia czegoś Morkowi. Piłki yenisowe też mamy, na zapas kupiłam aż 6.
OdpowiedzUsuńTe smaczki wymiatają! Tyle ludzi w dzisiejszych czasach jest uzależnionych od psich zakupów, hahaha :D W drodze jest jedna piłeczka oraz obroża, ten zakupoholizm zżera ludzi C: Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńhttp://maniolowo.blogspot.com/
Boże! Ile rzeczy :o Chyba każdy lubi robić zakupy dla psa. Ja kocham <3 Smaczki, super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
max-psiprzyjaciel.blogspot.com
Jeny, ile Ty tego nakupowałaś :p Muszę kupić te przysmaki gimdog, jestem ciekawa, czy Rokiemu też posmakują :) Fajnie wygląda ta obróżka :D Super że Tosia tak szybko oswoiła się z klatką.
OdpowiedzUsuńWidzę, że zakupy na bogato pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńhttp://pani-nataszowa.blogspot.com/