poniedziałek, 9 listopada 2015

Zakupowy zawrót głowy

W dzisiejszym poście zakupy (oczywiście psie) z września, października i początku listopada. Haule teraz będą się nieco różniły od poprzednich, stwierdziłam, że nie ma sensu pokazywać wszystkiego - łącznie z karmą i smakołykami. Myślę, że taka forma haulów bardziej przypadnie Wam do gustu, a nie ukrywam, że mi też jest wygodniej. Wybaczcie estetykę zdjęć, podłoga jest tylko chwilowym zamiennikiem tła, w następnym takim poście (za 1-2 miesiące), postaram się wymyślić coś ładniejszego. ;)

Ciężko mi zasłonić się wymówką, że większość tych rzeczy jest niezbędna - bo nie jest, żaden pies nie potrzebuje tylu obróżek czy zabawek, ale fajnie jest coś kupić dla własnej satysfakcji. ;) Może dodam tylko, że kilka z tych rzeczy z niecierpliwością oczekuje na gwiazdkę, dopiero wtedy psiaki je otrzymają, bo... co za dużo, to nie zdrowo! Tym bardziej, że na brak prezentów ostatnio narzekać nie mogły. 

Smycze Dingo, które wylosowałyśmy na wystawie. Czerwono-czarna ślicznie komponuje się z juliusami, brązowej jeszcze nie używałam.

Obroża zaciskowa Anione dla Tary. Pierwszy raz zdecydowałam się na ten rodzaj obroży, ze względu na zachowanie Tary, gdy zobaczy na polu sarnę czy zająca. Obroża zdała egzamin już po pierwszym spacerze - na widok dwóch saren Tara szarpnęła tylko raz, po czym usiadła i tylko je obserwowała, mrucząc sobie coś pod nosem.

Szalik, kupiony w tk maxx'ie. Jest mega uroczy i śliczny, a Tosia wygląda w nim cudownie! Nie mogę się doczekać, aż spadnie śnieg i będę mogła zrobić Tosi w nim zdjęcia. Długo rozważałam jego zakup, nie mogłam zdecydować się na kolor ani wzór, ale w efekcie nie pożałowałam swojej decyzji.

Obroża rogz - nasza pierwsza obroża tej firmy, na razie jeszcze nie była na żadnym spacerze, aczkolwiek myślę, że idealnie sprawdzi się na wieczorne wyjścia.

Komplet Mysmo Art smycz + obroża, zachwycaliście się nim na fanpejdżu. :) Mnie również zauroczyły słodkie wiewiórki, tym bardziej, że suczi nie miała jeszcze żadnej zielonej obroży ani smyczy. Jak komplet sprawdzi się w praktyce, zobaczymy, ale recenzja prawdopodobnie pojawi się na blogu za jakiś czas.

Gammolen, tabletki na sierść. Kupiłam je z myślą o Tosi i Tropku - Tośka w domu mocno linieje, a Tropkowi sierść wypada głównie ze starości. O efektach napisać jeszcze nie mogę, bo psiaki dostają je za krótko.

Kliker, gratis przy zamówieniu na zooplusie. Mamy już jeden, ale ten wydaje głośniejszy i nieco inny dźwięk.

Napisy "Security" i "Princess" na juliusy, są troszeczkę za duże, ale jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza. Niedługo pewnie będziecie mogli zobaczyć zdjęcia, na których Tośka się w nich prezentuje. ;)

Ubranko Activ Pet rozmiar M, okazało się dobre na szerokość, ale za krótkie, chętnie się go pozbędę. Jeśli ktoś byłby zainteresowany kupnem, piszcie w komentarzach albo na mail, który znajdziecie w zakładce kontakt.


Piszczący renifer, kupiony w sklepie tk maxx. Jedna z zabawek, którą Tosia otrzyma dopiero pod choinkę. Uwielbia zabawki o takim kształcie, a tym bardziej, gdy piszczą, więc jestem prawie pewna, że reniferek również przypadnie jej do gustu.

Puller, jak widać na załączonym obrazku, ma już pierwsze ślady użytkowania. Zaskoczyło mnie, że psina tak mocno zainteresowała się zabawką, która nie jest piłką, ani nawet nie piszczy! Kto wie, może za jakiś czas więcej pullerów dołączy do naszej kolekcji... ;)

Kong Classic L, mieliście okazję zobaczyć go w poście porównującym nasze kongi, więc nie będę się na jego temat mocno rozpisywać.

Kong Senior S, również już go widzieliście i mogliście poczytać. ;)

Planet Dog Orbee Tuff Ball, najlepsza piłka świata... podobno, bo Tosia jeszcze nie miała jej w pyszczku, również czeka na 24 grudnia. Nie ukrywam, że ciężko mi się powstrzymać, żeby nie dać jej Tośce, ale na duchu podtrzymuje mnie myśl, że to już całkiem niedługo.

Kong Wubba Puppy, Tośka już szczeniakiem nie jest, ale zwykłe wubby były tylko w wielkich rozmiarach. Generalnie jakiegoś wielkiego szału nie ma, Toś pobawi się nią od czasu do czasu, ale woli inne zabawki.

Jw Pet Hol-ee Roller S, podobno must have w szafie każdego psiarza, więc mam i ja! :D Tosia ażurkę bardzo lubi, zwłaszcza w domu, gdy wieczorem chcemy się razem pobawić.

Piłka na sznurku Anione, prezent dla Tary, również czeka na święta.

To tyle z zakupów. Kupiłam również budkę (jest na pierwszym zdjęciu), która czeka do świąt i wtedy się na jej temat więcej wypowiem, a także adresówkę i miski na stojakach dla Tary, ale o nich też kiedy indziej. Swoją drogą... czujecie już tą powoli zbliżającą się atmosferę świąt? Ozdoby na choinkę w sklepach? Świąteczne reklamy coca-coli? Nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę się doczekać. Muszę jeszcze przygotować resztę prezentów dla moich psiaków i drobne upominki dla czworonogów rodziny. Wolę obdarowywać zwierzęta, bo to o nich zwykle w święta zapominamy...  

11 komentarzy:

  1. Naprawdę spore te zakupy! My też planujemy niedługo zakupić piłkę ażurową. Postanowiłam zaczekać do 1 grudnia, ale nie wiem czy wytrzymam tyle dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezłe te zakupy ;)
    Do nas dopiero jedzie pierwsza część prezentów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW. Też chcę zakupy, tylko budżet mi trochę nie pozwala :/ Pozdrawiamy i czekamy na nagły spływ gotówki. pusia-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że nie będziesz pokazywać smakołyków i karmy.
    Jezu, ile zakupów! To jest nienormalne, trzeba postawić jakąś diagnozę :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile rzeczy! Dziwię się, że zużywasz to wszystko. U mnie jedna zabawka by była na pół roku :D. Ilekroć wchodzę do sklepu stacjonarnego lub otwieram internetowy, zastanawiam się co kupić, a w końcu dochodzę do wniosku, że nic z tych rzeczy nie potrzebuję i wychodzę z pustymi rękami, dlatego zazdroszczę psiarzom, którzy mają jeszcze pomysły, co kupować :).

    Pozdrawiamy E&D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich problemów nie mam :D Zawsze znajdzie się coś, co spodoba się któremuś z moich psów albo... mi, więc nigdy nie mam problemów z wymyślaniem, co jeszcze można by kupić... ;)

      Usuń
  6. Jestem ciekawa jak Tosia wygląda w szelkach z nowymi napisami :) Tez planuje nie małe zakupy. Głownie mam na oku kong'a i jakieś nowe zabawki dla obu psiaków.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ekstra zakupy, komplet obroża + smycz wyjątkowo wpadają w oko ;) Uwielbiam takie posty i dech w piersiach zapiera, choć w naszej kolekcji te rzeczy już są :p

    thickdog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję zakupu ażurki! Byłam do nich bardzo sceptycznie nastawiona (mam tak teraz z pullerem), no bo co to za szał na kawałek gumy, ale teraz jestem wielką orędowniczką!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja chodzę wokół Pullera, wciaż kusi..:)

    OdpowiedzUsuń